Do dzisiaj byłam przekonana, że wosku Mandarin&Cranberry żaden zapach nie przebije. Kolejnym woskiem z ostatnich zakupów jest SPICED ORANGE i to on gra pierwsze skrzypce w dzisiejszej notce (po pierwszym powąchaniu miałam wrażenie że pachnie jak cytrynowa coca-cola :D).
Goodies.pl pisze:
Wosk Spiced Orange to rozgrzewająca tarteletka – idealna na chłodne, jesienne i zimowe wieczory, otulająca ciepło nietuzinkowym aromatem, w którym sprawnie przenikają się nuty cytrusów i przypraw korzennych. Ciemny wosk uwodzi pięknym kolorem i jeszcze piękniejszym zapachem. Na pierwszym planie wyczuć można energetyczną pomarańczę, której wysoki, orzeźwiający i letni aromat przeplatany jest niskimi akordami imbiru, cynamonu i przekornych goździków. Doskonale zbilansowana propozycja od Yankee Candle to przeciwwaga dla chłodnego powietrza i smętnej pluchy – idealny poprawiacz nastroju i wierny towarzysz długich wieczorów.
Moja opinia:
Ten zapach jest po prostu obłędny! Nigdy nie nakłuwałam na Święta pomarańczy goździkami, ale jeśli tak one pachną... to w tym roku zrobię ich bardzo dużo! Dzisiaj po raz pierwszy zapaliłam ten wosk i z żalem wychodziłam na wykład.. czekałam na moment, aż znowu będę w mieszkaniu i poczuję ten piękny zapach... Mogłabym się rozpisywać w nieskończoność.. Byłam przeciwniczką kupowania świec YC.. ale po odpaleniu tego wosku zaczynam myśleć o największej świecy.. Niedługo moje urodziny, Święta... :D okazji będzie dużo. Tak, sama się nie spodziewałam, ale w moim rankingu wosków YC na 1 miejscu stoi dzisiejszy bohater! Polecam Wam z całego serduszka! :) Idealny na okres przedświąteczny, aby przygotować się mentalnie na ten piękny czas oraz w same Święta - jako idealne dopełnienie :)
Jeśli kochacie korzenną pomarańczę tak samo jak ja, to zamawiajcie póki są! Tutaj: http://www.goodies.pl/woski-zapachowe/366-spiced-orange.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)
Nie toleruję spamu, komentarzy o charakterze wyłącznie reklamowym.