środa, 9 kwietnia 2014

Czekoladowe delicje Cię zrelaksują... podczas kąpieli! :)

Na samym początku chciałabym Was zapytać, czy zauważyłyście zmianę wyglądu bloga oraz czy się Wam podoba? :) 

***

Płyny do kąpieli Luksji o pojemności jednego litra można według mnie nazwać produktami kultowymi. Dlaczego? O tym za chwilę. :) Uwielbiam zapach czekolady w kosmetykach, więc nie muszę Wam opisywać mojej reakcji, gdy Yves Rocher wprowadziło limitowaną edycję kosmetyków z czekoladą?! :D (do wyboru były : z pistacją, maliną i pomarańczą). Będąc w sklepie stacjonarnym najbardziej spodobała mi się pomarańczowa wersja, ale o niej kiedy indziej. Tak więc zapach urzekł mnie do tego stopnia, że postanowiłam kupić płyn do kąpieli Luksji o smacznej nazwie "Chocolate&Orange"




Kosmetyk ten jest według mnie kultowy, ponieważ chyba nie ma osoby, która by nie słyszała o tej wspaniałej serii umilaczy do kąpieli. Kiedyś szukając kolejnego lakieru do paznokci w Rossmannie (:D) zauważyłam te piękne, duże butelki. Nie jestem zwolenniczką otwierania opakowań w sklepie i wąchania, ale w tym wypadku nie mogłam się powstrzymać. Wszystkie zapachy były obłędne, jednak miałam taką potrzebę na lakier do paznokci, że stwierdziłam "płyn następnym razem". No więc idę jakiś czas po tej wyprawie po lakier do Rossmanna znowu i co widzę? Nie ma na półce ani jednego płynu do kąpieli Luksji! Zwiedziłam całą drogerię wzdłuż i wszerz, myśląc, że zmieniły lokalizację, no ale niestety. Kilka dni później umówiłam się z koleżanką że mi kupi ten płyn w Carrefourze (który jest na drugim końcu miasta :(). Odebrałam go przed zajęciami i całe zajęcia co jakiś czas wąchałam jego zapach. :D 



Wiem, może to dziwne, no ale tak było. Przychodząc do domu od razu zajęłam łazienkę i wypróbowałam go. Nalałam trochę wody do wanny (może z 10cm - co do tej kwestii, nie chciałam zbytnio nabijać na liczniku w wynajmowanym mieszkaniu, jak na studenta przystało ;D). Otwieram opakowanie... Wyciskam trochę płynu do wody, gdy ta jeszcze się leje z kranu i czuję ten boski zapach.. Ilość, która myślałam, że wystarczy okazała się za mała. Wlałam o wiele więcej i piana urosła do spooorych rozmiarów (przy takim użytkowaniu zawartość opakowania szybko nam zniknie niestety). Po kąpieli zauważyłam puste opakowanie po żelu pod prysznic (mam zawsze dwa:D) no i wpadłam na pomysł, aby przelać płyn do niego i używać właśnie jako żelu pod prysznic, gdyż konsystencję posiada do tego odpowiednią. W przypadku takiego użytkowania, płynu będzie nam ubywać bardzo mało, a więc starczy na bardzo długo :) Ja zakupiłam swój płyn z 4 miesiące temu (nie pamiętam dokładnie) i do połowy jeszcze nie dojechałam (fakt faktem, nie używam go codziennie - częściej używam tego drugiego, może zapach trochę już mi się "przesycił"?). W każdym bądź razie, jest to najlepiej wydane 9,99zł na kosmetyk do kąpieli w moim życiu! 




Przechodząc do konkretnych "właściwości" płynu, to pierwsze co widać na zdjęciach to jego barwa - piękny odcień brązu (na szczęście woda pozostaje bezbarwna, brązowa woda wyglądałaby dość.. odpychająco, zniechęcająco do kąpieli :D). Nie zauważyłam ani nawilżenia (nie oczekuję tego od płynu do kąpieli, on ma tylko pomóc w celebrowaniu kąpieli), ani wysuszenia ani podrażnienia. Wydajność jest bardzo dobra w przypadku używania go jako żelu pod prysznic, a bardzo słaba jako płynu do kąpieli (co zdecydowanie wolę bardziej - długie, relaksujące kąpiele to coś dla mnie!). Konsystencja, jak widać na zdjęciach, jest dość gęsta, typowa dla żeli pod prysznic. Przyjemnie się pieni, piana w dotyku jest bardzo kremowa, pozostawia zapach na skórze nawet do dwóch godzin w moim przypadku :) Dodatkowo na opakowaniu widnieje informacja, że produkt posiada pH przyjazne dla skóry oraz został przebadany dermatologicznie (:().


Skład dla zainteresowanych:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Chloride, Cocamidopropyl Betaine, Glycol Distearate, Laureth-4, Sodium Benzoate, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Parfum, Theobroma Cacao Extract, Glycerine, Potassium Sorbate, Lactic Acid, Limonene, Cl19140, Cl16035, Cl61570



Podsumowując:

+ nie wysusza
+ nie podrażnia
+/- wydajność zależna od użytkowania (szkoda, że podczas stosowania jako płyn do kąpieli potrzeba go dużo, aby wytworzyć pożądaną pianę).
+ konsystencja
+ zapach
+ cena (waha się między 6,99 a 9,99, ja swój kupiłam za 9,99)
+ opakowanie (słodki, prosty design)


Moja ocena: 6/6 , chętnie wypróbuję inne zapachy :)



Posiadacie płyn do kąpieli od Luksji? Jesteście zadowolone? :)

2 komentarze:

  1. Wąchałam je ostatnio jak byłam w Tesco chyba. Cudownie pachną wszystkie wersje- aż pożałowałam, że nie mam wanny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze można użyć jako żel pod prysznic, chociaż efekt już nie będzie taki sam.. ;)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz :)

Nie toleruję spamu, komentarzy o charakterze wyłącznie reklamowym.

Sernik waniliowy na zimno z kwaśnym musem

Dni stają się coraz cieplejsze to i mamy ochotę na zmiany w naszych jadłospisach :) Skręcona noga życia nie ułatwia, za to daje wiele czasu...