czwartek, 22 sierpnia 2013

Zakupy w Yves Rocher + inne kosmetyki + recenzje

Dzisiejszy post będzie pierwszym w kategorii kosmetyków! :) Nie należę do osób, które każdego dnia wcierają, nakładają na siebie miliony różnych specyfików. Lubię kupić coś, czego nie miałam - wypróbować i sięgnąć po to drugi raz lub wpisać na "kosmetyczną czarną listę". Chciałybyście, aby powstała tutaj na blogu taka lista? Chętnie przeczytam Wasze sugestie jak to powinno wyglądać :)

Od niedawna jestem fanką firmy Yves Rocher. Co mnie w niej urzekło? Na pierwszy rzut oka, piękne opakowania! (efekt wizualny też jest ważny). Drugim, najważniejszym elementem świetności YR jest fakt, że kosmetyki zawierają minimum 98 naturalnych składników!
Co to oznacza? W ofercie są dostępne szampony bez SLS, polska nazwa brzmi laurylosiarczan sodu. Cóż to takiego? Jest to detergent dodawany do większości szamponów, żelów pod prysznic i innych kosmetyków myjących, który bardzo podrażnia skórę i nierzadko powoduje różne problemy skórne, więc staram się go wystrzegać (jeśli chodzi o szampony).

Mając długie włosy z tendencją do "puszenia się" ciężko jest mi dobrać odpowiedni szampon, który nie będzie ich wysuszał, a nada im blask. Zakupiłam niedawno szampon Yves Rocher 3w1 który ułatwia rozczesywanie włosów.

Zalety: jest on bardzo wydajny (w porównaniu do innych szamponów, kiedy to całe opakowanie miałam na ok. 3 mycia), zapach również przyjemny. Posiada wyciąg z lipy, dobrze się pieni. Nie zawiera parabenów ani barwników, przeznaczony do każdego rodzaju włosów. Ten szampon obalił moje przekonanie, że jeśli coś jest do wszystkiego to jest do niczego. No, przynajmniej moim włosom służy bardzo dobrze :D dodatkowo sprawia, że po wysuszeniu włosów nie mam "szopy" na głowie!

Jak dla mnie ten produkt nie posiada wad!

Objętość: 300ml
Cena: 11,90zł
Moja ocena: 5/5












Kolejnym produktem, którego chciałabym tu zaprezentować jest kremowy żel pod prysznic i do kąpieli o przyjemnym zapachu owoców leśnych (do stworzenia tego zapachu YR wybrało zapach truskawki, maliny i jeżyny).

Zalety: zapach obłędny jak dla mnie. Po umyciu skóra jest przyjemnie miękka i pięknie pachnie 2-3 godziny po umyciu. Żel jest bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość aby umyć całe ciało, dobrze się pieni.

Wady: sposób dozowania - żel trzeba wylewać z opakowania, co jest dla mnie utrudnieniem ponieważ nie ma żadnej blokady przed wylewaniem go (nie wiedziałam jak to ująć :D). Istnieje możliwość dokupienia pompki - ale niestety to dodatkowe koszty, które poniosę, ponieważ denerwuje mnie to. Dodatkowym minusem jest zawartość SLS (w spisie składników jest na drugim miejscu, zaraz po wodzie :/) , no ale zapach urzekł mnie na tyle, aby go kupić :D

Objętość: 400ml
Cena: 14,90zł
Moja ocena: 3,5/5





Skoro już jesteśmy w temacie żeli pod prysznic, kupiłam miniaturkę o zapachu oliwki. Dobre rozwiązanie dla tych osób, które nie są przekonane do kupowania od razu produktów pełnowymiarowych. 

Zalety: zapach obłędny! dodatkowy plus za posiadanie w ofercie miniaturek.

Wady: nie wiem, czy tylko mi się tak trafiło, ale według mnie żel o zapachu oliwki o wiele słabiej się pieni niż wspomniany wcześniej żel o zapachu owoców leśnych. Kolejnym minusem jest zawartość SLS (tutaj akurat na 4 miejscu). Mam wrażliwą skórę, jednak ani ten, ani ten o zapachu owoców leśnych nie podrażnił mi skóry.

Objętość: 50ml
Cena: 6,90zł
Moja ocena: 3,5/5








Jak sprawić, by nasze spojrzenie nie pozostało niezauważone? Wytuszować rzęsy tuszem do rzęs YR Sexy Pulp. Jest to tusz pogrubiający. Dostępny w trzech kolorach: czarnym, brązowym oraz niebieskim. Ja wybrałam czarny. 

Zalety: gruba szczoteczka, która idealnie rozczesuje rzęsy i nie pozostawia grudek, bardzo wygodna aplikacja, bardzo wydajny

Wady: przede wszystkim cena, bo aż 54zł za 9ml, czasem warto wydać trochę więcej na jakość produktu.


Objętość: 9ml
Cena: 54zł
Moja ocena: 4,5/5







***


Dodatkowo kupiłam trzy kosmetyki w Biedronce, żel pod prysznic, peeling myjący i jedwab do włosów.

Zacznę od żelu pod prysznic firmy BeBeauty. Zauważyłam, że wystrzegam się SLS w produktach a i tak kupuję je z tym produktem :/ O tyle dobrze, że dotyczy to tylko żeli pod prysznic. Ten zakupiony przeze mnie zawiera ekstrakt z bambusa i proteiny mleka, które według producenta pielęgnuje i wygładza skórę. Posiada pH przyjazne dla skóry i został przebadany dermatologicznie.


Zalety: bardzo dobrze się pieni, bardzo wydajny, świeży, pobudzający zapach dojrzałej pomarańczy, największą zaletą jest cena!

Wady: zawiera SLS - mimo wszystko go nie lubię..


Objętość: 400ml
Cena: 3,99zł
Moja ocena: 4/5








Ostatnio ogarnął mnie szał na zapachy owocowe i skusiłam się na wygładzający peeling myjący z pomarańczą firmy Joanna.

Zalety: orzeźwiający, cytrusowy zapach, oczyszcza skórę, wygładza, skóra jest miękka w dotyku po zastosowaniu peelingu,no i oczywiście cena.

Wady: zawiera SLS (ehh :D)


Objętość: 100ml
Cena: 3,39zł
Moja ocena: 4/5







Ostatnim bohaterem tego postu będzie jedwab do włosów firmy BIOSILK. Stosuję ten jedwab od dawna, ostatnio upolowałam go w Biedronce w bardzo atrakcyjnej cenie, przy czym ten sam jedwab w drogerii u mnie w mieście kosztuje około 7zł.


Objętość: 15ml
Cena: 3,29zł
Moja ocena: 5/5









Chciałybyście, aby było więcej tego typu postów na moim blogu? :) Napiszcie w komentarzach!

2 komentarze:

  1. Nie miałam nigdy żadnego z tych kosmetyków ,aczkolwiek tuszem jestem zainteresowana,poczekam tylko na promocję w YR,bo cena regularna to troche duzo :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialna notka <3 uwielbiam czytać opisy i recenzje różnych kosmetyków, więc będę tu częstym bywalcem. Masz śliczne zdjęcia :*. A że moją kolejną pasją jest gotowanie, będę tu zaglądać również z aspektów kulinarnych ^^
    Ps. może jakiś przepis na te pizze o której mówiłaś?
    Pozdraiam, ta, co dużo je :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)

Nie toleruję spamu, komentarzy o charakterze wyłącznie reklamowym.

Sernik waniliowy na zimno z kwaśnym musem

Dni stają się coraz cieplejsze to i mamy ochotę na zmiany w naszych jadłospisach :) Skręcona noga życia nie ułatwia, za to daje wiele czasu...